Pokłady ropo –
gazonośne pochodzą z różnych okresów historii – w Polsce łupki w
przeważającej części są pochodną przemian w sylurze. Zasoby metanu
utworzonego z materii organicznej przedostało się z warstw piaszczystych
do sąsiednich warstw skalnych, tworząc konwencjonalne złoża gazu
ziemnego, które były stosunkowo łatwo eksploatować. Ale niektóre z nich
pozostały zamknięte w szczelnych obszarach.
Złoża gazu ziemnego są klasyfikowane jako konwencjonalne, jeśli znajdują
się w złożu wewnątrz skał porowatych - często wapienia lub piaskowca -
które tworzą wzajemnie połączone przestrzenie. Umożliwiają one swobodny
przepływ gazu w otworach w skale, co ułatwia wydobycie.
Niekonwencjonalne rezerwy gazu znajdują się w skałach o niskiej
przepuszczalności. Gaz niekonwencjonalny lokuje się też na znacznie
większych głębokościach, niż ma to miejsce w przypadku tradycyjnego
wydobycia gazu. Wymaga to zatem specjalnego podejścia do kwestii
eksploatacji złóż. Gaz łupkowy w Polsce lokuje się na głębokości 2,5-4
km. Tym samym – oddzielony dość skutecznie m.in. od warstw wodonośnych i
łatwego dostępu – skryty w obszarach geologicznego „ściśnięcia” mógł
przetrwać bez ulatniania się czy samoczynnego wypływu.
W skrócie: Gaz łupkowy w Polsce to unikalny „prezent” od przyrody – pochodzący z okresu syluru – ponad 400 mln lat temu.