Nadzieje na rewolucję i w Polsce wywołały szacunki amerykańskiej agencji Energy Information Administration (EIA) z kwietnia 2011 r., z których wynikało, że zasoby tego surowca mogą sięgać u nas nawet ponad 5,3 bln metrów sześc.
Po ukazaniu się prognoz EIA o gazie łupkowym zaczęto mówić w Polsce coraz więcej. Jednak atmosferę wokół poszukiwań pogorszyło w ciągu ostatnich lat wycofanie się z Polski kilku dużych koncernów międzynarodowych takich jak m.in. Exxon, Talisman i Marathon. Kontrowersje wywołała też kwestia opodatkowania "łupków". Ostatecznie rząd zdecydował, że podatki te zaczną obowiązywać od 2020 r. Inwestujący w branżę wydobycia łupków wciąż czekają na dobre prawo, gdyż horyzont czasowy od momentu potwierdzenia złoża do jego komercyjnego wykorzystania może minąć nawet kilka lat.
Uchwalenie projektu ustawy łupkowej daje jednak szansę na przyspieszenie poszukiwań. Poprawa uważa, że odwierty i szczelinowania prowadzone w najbliższym półroczu przybliżą odpowiedź na pytanie, czy możliwe jest komercyjne wydobycie.