W siedmiu z dziesięciu obszarów wydawane będą koncesje na złoża konwencjonalne, w jednym - na gaz w łupkach, w jednym - na gaz zamknięty (thigt gas) oraz również w jednym - na wydobycie metanu z pokładów węgla.
Wiceszef resortu środowiska, główny geolog kraju Sławomir Brodziński, powiedział, że informacja o obszarach, na których będą koncesje, to z jednej strony konsekwencja implementacji unijnej dyrektywy, z drugiej "nowe podejście" do zainteresowanych podmiotów.
W skrócie ma być łatwiej – teraz resort środowiska wykona wiele pracy, którą dotąd musieli wykonywać inwestorzy, jak choćby uzgodnienia z gminami, na których terenie znajdą się koncesje. Ministerstwo określi minimalny zakres prac, jakie trzeba na danej koncesji przeprowadzić. Ma na to pół roku, bo praktycznie przetargi zostaną uruchomione w 2016 r.
Nie każdy jednak będzie mógł stanąć do przetargu o koncesję – resort we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencją Wywiadu, Komisją Nadzoru Finansowego i Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej prześwietli chętnych. Ponadto oceniane będą doświadczenia wnioskodawcy w poszukiwaniu i wydobywaniu węglowodorów.
Więcej na ten temat można przeczytać na łamach poniedziałkowego „Pulsu Biznesu”.